Embraer ostrzega, że amerykańskie cła importowe mogą doprowadzić do opóźnień w dostawach i – co gorsze – do potencjalnej anulacji zamówień na nowe samoloty, jeśli obecne środki handlowe zostaną utrzymane przez władze Stanów Zjednoczonych Ameryki.
– W tej chwili nie mamy żadnych problemów z anulowaniem [zamówień na embraery, od red.], ale w perspektywie średnioterminowej może się to zdarzyć – powiedział Francisco Gomes Neto, dyrektor generalny brazylijskiego producenta samolotów, w wywiadzie dla agencji „Bloomberga” w czasie szczytu ASEAN w Malezji. Neto oszacował, że obecne cło zwiększyło koszt jednego samolotu o około dwa miliony dolarów amerykańskich, co w skali całego roku – biorąc pod uwagę liczbę dostaw Embraera – wyniesie około 80 milionów dolarów amerykańskich.
Producent z Kraju Kawy nadal prowadzi rozmowy z władzami amerykańskimi w sprawie zniesienia 10-proc. ceł, które nałożyła w kwietniu administracja Donalda Trumpa, aby walczyć z ujemnymi wartościami USA w międzynarodowej wymianie handlowej.
W lipcu Biały Dom zwolnił Embraera z 40-proc. taryf celnych nałożonych na brazylijski eksport lotnictwa i kosmonautyki. Z wywiadu z agencją Bloomberga wynika, że Brazylijczycy dążą do uzyskania takich samych warunków handlowych, jakie Embraer ma na innych głównych rynkach, takich jak Wielka Brytania, Europa i Japonia.
Francisco Gomes Neto jest zdania, że południowoamerykański producent samolotów jest silnie zaangażowany w amerykański rynek pracy, gwarantując około 12 tysięcy miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych Ameryki – dwa tysiące bezpośrednio i 10 tysięcy pośrednio, jak i lokalną branżę lotniczą. Embraer dostarczył amerykańskim liniom lotniczym niecałe dwa tysiące samolotów, a w następnych latach przewoźnicy odbiorą przeszło 270 nowych samolotów od Embraera. W ciągu najbliższych pięciu lat producent spodziewa się pozyskać komponenty o wartości około 21 miliardów dolarów amerykańskich od dostawców z USA i pozyskać z rynku amerykańskiego około 2,4 miliarda dolarów amerykańskich.